#118 Co u mnie słychać - Sierpień
Witam kochanych czytających! ♥
Sierpień zaczął się bardzo pozytywnie. Razem z rodzinką mojego chłopaka (tudzież moją przyszywaną :D) wybraliśmy się na długi weekend od piątku do poniedziałku do Belgii, gdzie w sobotę odbywał się festiwal muzyki reggae. Jak to w zwyczaju pojechaliśmy na kemping, a ponieważ było nas łącznie 6 osób postanowiliśmy z B. przespać się tych kilka nocy w namiocie. Niczego nam nie zabrakło, ponieważ wszystko czego potrzebowaliśmy było w kamperze, którym zawsze jeździmy na wakacje. Mieliśmy dobrą pogodę, mogliśmy spacerować, jeździć rowerem, oraz bujać się przy rytmach reggae :)
Nie jest to moja muzyka, ale atmosfera na festiwalu była bardzo przyjemna, czego jak najbardziej się spodziewałam. Podobało mi się podejście organizatorów, ponieważ festiwal był spory, ale nie było tłumów, co niestety coraz częściej widujemy w okolicy. Komercja, wszystko dla kasy. Tutaj wszystko kręciło się wokół tego, aby każdy miał udany dzień. Festiwal był dla każdego, od małych dzieci do starszych osób. To była miła odmiana. Nie wiem, czy ktoś z Was był kiedyś na Woodstocku, czy też raczej Pol'and'Rock festiwal? Myślę, że tam też jest taka rodzinna atmosfera, jak na Reggae Geel.
Baterie naładowane na kolejne dni. Pogoda w Holandii w końcu zaczyna się poprawiać. Nie radzę sobie dobrze z upałami, ale o dziwo w tym roku, aż tak bardzo się nie męczę, jak to nieraz bywało. W poniedziałek ma być ponad 30 stopni, a jak może wiecie, ja jako jedna z nielicznych lubię poniedziałki, bo prawie zawsze mam wolne, dlatego chcę wyciągnąć mojego B. na motor, najlepiej nad morze ♥
Czytam w komentarzach, że możecie zauważyć moją zmianę nastroju po wakacjach, na pewno. Były mi one w tym roku bardziej potrzebne, niż kiedykolwiek. Przede mną sporo zmian w pracy, ale przynajmniej nie muszę już wracać do szkoły. Mam w planach sporo ciekawych wydarzeń, m.in. jeszcze jeden festiwal, a dla Was mam jeszcze zaległy filmik z poprzedniego festiwalu, abyście mogli choć w taki sposób poznać pierwiastek takich festiwali i ich urok. Tak więc spodziewajcie się na dniach kolejnego wpisu ze wspomnieniami z Intents Festiwal. A ja pomału idę szykować się do pracy.
Wam życzę już za w czasu miłego weekendu. Mój zapowiada się pracowicie, ale odbiję sobie w "Święty poniedziałek" :)
Na Youtube nie ma jeszcze aftermovie z Reggae Geel, ale zostawiam Wam występ jednego z artystów, który zrobił na mnie wrażenie, bo na prawdę ma kawał głosu - Duane Stephenson.
Uściski, Kasia
Super, że dobrze się czujesz i naładowałaś baterie, Kasiu. To ważne przyda się na nadchodzące jesienne dni i kolejne życiowe wyzwania.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za muzyką reggae, to nie moje klimaty. Ale rozumiem, że zachwycił Cię klimat tamtego festiwalu, taka fala ogólnego entuzjazmu i uniesienia potrafi porwać tłumy :)
Ciepłe pozdrowienia dla Ciebie, Kasiu...
♥
UsuńTeż czekam na takie ładowanie baterii i dłuższy urlop( jeszcze trochę), bo myślę, że każdy potrzebuje takiego dłuższego urlopu. Reggae to też nie moje klimaty, ale koncerty na żywo to jednak zupełnie inna sprawa :-) cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuń♥♥
UsuńWitam Cię serdecznie 🤗
OdpowiedzUsuńW kolejnym wpisie podzieliłaś się z nami wieloma przyjemnymi wydarzeniami z życia, szczególnie możliwość doświadczenia z pobytu na koncercie. Ja nie lubię reggae, to dla innych taki gatunek muzyki jest jak najbardziej wspaniały. Jak czułaś się przed planowanymi podróżami, a po ich zakończeniu? Jest coś, co spowodowało u Ciebie duże wrażenie, ciekawość, a może radość? Co było dla Ciebie rozwojowe w tych podróżach? Chciałbym poznać bardziej Twoje uczucia i emocje oraz doświadczenia subiektywne z podróży i dzięki Ci za podzielenie się tymi doświadczeniami ze mną.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę DUŻO spokoju i równowagi życiowej. 🥰🤲❤
Dziękuję Ci za Twoje ciekawe spostrzeżenia i pytania. Wezmę je pod uwagę przy kolejnych podobnych wpisach! Przed planowanym wydarzeniem czułam ekscytację, nie mogłam się doczekać. A po zakończeniu czułam się taka... zrelaksowana i naładowana pozytywną energią *_*
UsuńPozdrawiam ♥
Fajnie, że pogoda się poprawia... Festiwale są super :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ♥
Usuńwitam Kasiu 💚
OdpowiedzUsuńwspaniale, że tak przyjemnie i milutko upłyną Wam czas.. najważniejsze, że odpoczęłaś, naładowałaś się dobrą energią.. bardzo potrzebny jest taki reset, odpoczynek od codziennych zajęć 🥰
- pozdrawiam cieplutko, cudowności moc każdego dnia 🤗🍀😘🍃
♥♥♥
Usuń