#87 Co u mnie słychać - Wrzesień

 Witam kochanych czytających! ♥


Wrzesień zawsze kojarzył mi się z końcem lata i początkiem szkoły. Do czasu, aż moją edukację zastąpiła praca. Wtedy dni, tygodnie i miesiące zaczęły nieco zlewać się w jedną całość. Do dzisiaj! Po 7 latach pobytu w Holandii i opanowaniu języka Niderlandzkiego na dostatecznym poziomie, postanowiłam skończyć w końcu szkołę, czego nie udało mi się zrealizować mieszkając jeszcze w Polsce. Jest to tym razem zupełnie inny system, nazwałabym go "zaocznym". Jeśli czytacie mojego bloga na bieżąco to wiecie, że pracuję w domu starców i właśnie w tym zawodzie chciałabym się realizować. Wygląda to na tej zasadzie, że 4 dni w tygodniu chodzę do pracy, a co drugi tydzień w środę chodzę do szkoły (środy, kiedy nie mam lekcji mogę poświęcić na różnego rodzaju zadania domowe, wypracowania i przygotowania do egzaminów). Gdy po raz pierwszy otworzyłam laptopa (wszystko jest w dzisiejszych czasach online!) złapałam się za głowę i nie wiedziałam, od czego zacząć. Na szczęście chaos został opanowany i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Ten poziom nauczania zaocznie trwa jedynie rok, albo półtora. Po skończeniu tego profilu wiele z moich ograniczeń zostanie zniesionych, m.in. podawanie leków. Nawet jeśli ktoś potrzebuje jedynie "aspirynę" na ból głowy, nie mogę jej podać, a przynajmniej nie bez nadzoru kogoś, kto ma do tego uprawnienia.


Oprócz powrotu do szkoły, kilka dni temu obchodziłam moje 25 urodziny. Nie świętowałam, było skromnie, ale miło. Moje urodziny wypadały w środę, co oznacza że cały dzień spędziłam w szkole :P W czwartek nadrobiliśmy moje święto wybierając się do pobliskiego Baru Carpaccio, a wieczorem przyjechali do mnie bliscy, aby wspólnie "oblać" moje urodziny. Był to zdecydowanie udany dzień :) 


Również w tym krótkim czasie podjęłam decyzję o zmianie pracy. Ujmę to krótko - już dawno nad tym myślałam, ale ciągle dawałam mojej firmie kolejne szanse. A że ostatecznie w ciągu jednego miesiąca odeszły od nas z własnej woli 3 osoby - to mówi samo za siebie. Szkoda, bo zbudowałam wspaniałą więź z moimi podopiecznymi, ale był to czas na wyjście ze swojej strefy komfortu. Aby bez problemowo zdać egzaminy, a także rzeczywiście nauczyć się zawodu, była to niezbędna decyzja, aby iść dalej. Zdecydowałam się na poziom wyżej, moimi podopiecznymi będą teraz osoby z nieco bardziej rozwiniętą demencją starszą. Różnicą jest również, że w mojej nowej pracy ponownie będę miała przyjemność również bywać na świetlicy, czego często mi brakowało, a to oznacza, że nasz "oddział" jest niemalże jak jedna mała rodzina. Jest to oddział zamknięty. Choć brzmi to nieco "strasznie", wcale tak nie jest. Atmosfera, gdy byłam tam jednego wieczoru była po prostu domowa. Podoba mi się ta konstrukcja i nie mogę się doczekać pierwszego dnia pracy, a ten przypada na 19 września. Moja nowa praca znajduje się nieco dalej niż moja dotychczasowa, ale jest to dystans prosty do pokonania samochodem w ciągu 10 minut, także wspaniale. Żadnych korków, a także prosta droga, dla kogoś kto nienawidzi... no dobra, może nie nienawidzę, ale boję się jeździć samochodem. Nadal. Ale pracuję nad tym i mam nadzieję, że niedługo ten stan się poprawi. Nie fajnie jest wychodzić z domu przeżywając mini atak paniki przed wyjazdem. 


Jak widzicie u mnie ciągle coś się dzieje, przeważnie pozytywnie, są to zmiany na lepsze. Choć nie zawsze jest kolorowo, próbuję utrzymać pozytywne nastawienie. Dzieje się jeszcze parę innych rzeczy w moim życiu, o których nie chcę opowiadać, ale powiem tylko jedno słowo - ROLLERCOASTER. Także jeszcze może być ciekawie. Ponownie zostaję postawiona przed lustrem i skonfrontowana z kolejnymi sprawami, nad którymi muszę popracować w imię rozwoju osobistego. Nie zawsze są to miłe rzeczy, ale jak już wspominałam w poprzednim poście są one potrzebne, aby przełamać schematy i stawać się lepszym człowiekiem, a także ostatecznie żyć swoim wymarzonym życiem. W końcu ten blog nie po nic nazywa się Live your dream life... W każdym razie codziennie stawiajmy kroki ku lepszej przyszłości. Choćby były takie małe, że będą widoczne jedynie dla nas. We wrześniu nie zapowiada się wiele, żadnych imprez, czy też wyjazdów, choć jeszcze się zastanawiamy, ostatnim razem zamiast pojechać na weekend odwiedził nas mój tata, także to był udany weekend, a ostatnio mało takich weekendów, kiedy mamy wolne zwłaszcza wspólnie z moim chłopakiem. Teraz zostało końcowe odliczanie dni do wyjazdu do Polski, który mamy zaplanowany w połowie października.

Ten miesiąc jest pod znakiem stawiania czoła nowym doświadczeniom, wyzwaniom i stawiania kroków na przód. 

Uściski, Kasia x

Komentarze

  1. witam Kasiu ♥,
    przyjmij spóźnione, ale prosto z serca, życzenia urodzinowe : moc zdrówka, radości i uśmiechu, miłości i szczęścia i niech spełniają się Twoje marzenia 💖
    ..zdjęcia są śliczne .. rzeczywiście troszkę się dzieje u Ciebie, ale niech się dzieje tylko pozytywnie
    i przyjemnie :)

    - pozdrawiam Cię najcieplej i najserdeczniej, moc dobrych dni i pięknych chwil ! 💗🍀💚

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam urodziny we wrześniu. W tym roku okrągłe, o dokładnie 25 lat więcej niż Ty 😉 Wszystkiego najlepszego i wszelkiego powodzenia 💪✌️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat końcówka sierpnia, ale mój brat wrześniowy... Ja 25 a on w tym roku tak samo jak Ty również okrągłe tyle, że zmiana kody na 4 z przodu :)
      Życzę Ci już teraz wszystkiego najlepszego ❤️

      Usuń
  3. Dużo się dzieje u Ciebie. Życzę powodzenia w realizacji planów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj doskonale wiem co oznacza w życiu ROLLERCOASTER i osobiście to za takim stanem nie przepadam. Fajnie, że odważyłaś się zmienić pracę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz ❤️ Pozdrawiam cieplutko....

      Usuń
  5. Kasiu, życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i powodzenia w nowej pracy 🙂!!!
    P.S. Też nie lubię jeździć samochodem jako kierowca. Niestety czasem nie mam wyjścia 😅.
    Pozdrawiam serdecznie
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ❤️
      No to nie jestem jedyna, przyznam że to dla mnie pocieszenie 🙈
      Pozdrawiam cieplutko...

      Usuń
  6. Brawo za podjęcie takiej decyzji o zmianie pracy :) Rynek pracy bywa trudny i mało kto ma odwagę na zmiany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, akurat nie było to bardzo trudne, ponieważ w Holandii zwłaszcza w mojej branży brakuje ludzi do pracy także teoretycznie mogę sobie wybierać, gdzie chcę pracować 😂

      Usuń
  7. Witam Cię serdecznie

    Dziękuję, że dzielisz się z nami wydarzeniami swojego życia. Widzę, że starasz się, aby wprowadzić różne zmiany w swoim życiu i cieszę się bardzo, że dokonujesz takich zmian. Uważam, że zmiana pracy to również jest dobra decyzja, bo dzięki temu możemy rozwijać się niż tkwić w pracy, która nie daje nam satysfakcji i nie czujemy się dobrze w niej, w szczególności, jeśli w zakładzie pracy nie ma odpowiedniej organizacji lub panuje toksyczna atmosfera. W moim przypadku zmiana miejsca pracy była korzystna, więc również uważam, że świetnie, że podjęłaś taką ważną decyzję w swoim życiu. Strach kierowania samochodem można przełamać, choć wymaga tutaj wiele pracy nad przełamaniem strachu i lęku. Z pewnością podzielę się na moim blogu wpisem, w którym podpowiem, jak pracować nad lękiem. Sposoby te są używane w terapii poznawczo-behawioralnej, choć też nie ukrywam faktu, że wiele lęków można "zwalczyć" dzięki psychoterapii. Nie mniej jednak trzymam za Ciebie kciuki i życzę samych sukcesów w życiu osobistym, jak i zawodowym. 👍🙂

    Pozdrawiam Cię cieplutko i serdecznie, życzę również Tobie miłego, pozytywnego i wspaniałego dnia😘🥰🧡
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda mi się ten lęk pokonać, a regularna jazda samochodem powinna również mi pomóc :)
      Dziękuję serdecznie za Twój komentarz i pozdrawiam! ❤️

      Usuń
  8. Belated happy birthday. it's my first time here in your blog and i was hooked how good you are as a storyteller and I enjoyed reading your blog.

    Anyway, I followed your blog. Let's connect, so hoping you'll follow back, thank you.

    JULIE ANN LOZADA BLOG

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, życzeń urodzinowych nie będę powtarzać, bo już Ci składałam, a Ty i tak wiesz, że życzę Ci jak najlepiej. Fajnie, że sporo się u Ciebie dzieje, zdecydowanie jesteś jeszcze za młoda na życiową stagnację i "nudę". Ale niech to będą tylko takie rzeczy, które przynoszą Ci życiowego "kopa" i zapas nowej energii. Odpisując Ci na Twój komentarz zawarty pod poprzednim Twoim postem daję znać, że oczywiście pamiętam o naszym październikowym "spotkaniu" i jeśli mam być szczera, to nie mogę się go doczekać :) Nie możemy zmarnować takiej okazji, więc pozostajemy w kontakcie :) Buziaki mocne Ci przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh very cute photos
    My best wishes to you

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że jesteś zadowolona ze swojego życia. A ten wrzesień wyjątkowy. Nie pamiętam byprzez ostatnie lata było tak ciepło jak teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się całkowicie. Cieszę się, bo lato w Holandii było bardzo deszczowe ...

      Usuń
  12. Życie to ciągła podróż, pełna wyzwań, zmian i nowych doświadczeń. Cieszę się, że masz pozytywne podejście do tych zmian, nawet jeśli nie zawsze są łatwe. Stawianie kroków na przód, rozwój osobisty i dążenie do spełniania swoich marzeń są niezwykle ważne.

    Trzymam kciuki za Twój sukces w nauce, nowej pracy i wszystkich przyszłych wyzwań, które podejmiesz. Każdy dzień to nowa możliwość, aby kształtować swoje życie i być bliżej realizacji swoich celów. Niech wrzesień będzie dla Ciebie owocnym i radosnym miesiącem! Uściski! 🌟

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie to opisałaś, zgadzam się absolutnie :)
      Dziękuję bardzo i również życzę wszystkiego dobrego ♥

      Usuń
  13. Przyjmij spóźnione ale szczere życzenia oby w Twoim życiu działy się tylko dobre rzeczy, zdrowia, optymizmu . To fajnie, że się masz postanowienie aby się uczyć a oby w pracy wszystko się udalo
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Troszkę spóźnione, 100 lat kochana! :) Spełnienia wszelkich marzeń!
    Miłego dnia! :) Pozdrawiam!
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam Twoją pasję i zaangażowanie. To piękna, ale bardzo wymagająca praca. Potrzeba w niej wrażliwości, dużych pokładów empatii oraz cierpliwości.
    Kiedyś chciałam pójść w stronę psychogeriatrii, ale zaczęłam rozwijać się w kierunku psychodermatologii i psychodietetyki. Mimo to psychologia seniora jest mi bardzo bliska.
    Wszystkiego co najlepsze w okazji urodzin. Spełniaj swoje marzenia i bądź szczęśliwa! 🤗🌷

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu
    Ty wiesz czego chcesz,masz cel do którego zmierzasz,wybrałaś ścieżkę i to jest fantastyczne.
    Życzę abyś bez żadnych przeszkód zrealizowała swoje marzenia i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego dobrego! Pomyślnej realizacji zamierzeń. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za każdy pozostawiony komentarz dziękuje . ♥
Odpowiadam na Wasze komentarze . ♥
Z chęcią zaglądam na Wasze blogi . ♥
Nie toleruję SPAMU!
Pozdrawiam ciepło , Kasia . ♥

Zajrzyj na FB!

Instagram