#143 Co u mnie słychać - Kwiecień
Witam kochanych czytających!
Na pogodę w Holandii nie możemy narzekać. W tym roku, wyjątkowo (odpukać), pogoda dopisuje. Mało pada, w porównaniu np. z ubiegłym rokiem. Od lutego, mniej więcej od naszego ślubu utrzymuje się przyjemna do spacerowania pogoda, słoneczko również dopisuje, choć dziś wyjątkowo trochę popadało. Jutro również wiosenny deszcz, a od piątku idziemy w kierunku prawdziwej, słonecznej, ciepłej wiosny.
Nie mogę tego samego powiedzieć o moim niedawnym pobyciu w Polsce. Gdy przyjechałam na weekend, przed Wielkanocą, przywitał mnie śnieg. A potem jak na zdjęciu wyżej słońce. Mój weekend w Polsce był udany, jak zwykle krótki, ale intensywny i naładowany pozytywnymi emocjami <3 Takie momenty, jak spotkania z rodziną i znajomymi dodają pozytywnej energii. Choć przyznam, że fizycznie jest to dosyć męczące, bo nawet lecąc samolotem, jest się pół dnia w podróży, a kolejne dni chodzi się późno spać, bo wieczory z mamą i bratem zawsze kończą się późno :) A potem wstawanie z budzikiem, aby trochę skorzystać z dnia. Tym razem udało mi się nawet wybrać na zakupy i pokupować trochę ciuchów. Ostatnio staram się więcej zwracać uwagę na materiał, z którego ciuchy, które noszę są uszyte. Zauważyłam, że sporo ciuchów, które mam w szafie to poliester, a w ciągu dnia często kopie mnie prąd. Zrobiłam więc spore porządki w szafie i pozbyłam się tego plastiku. Najgorsze jest, że coraz więcej tego plastiku widać w sklepach. Warto inwestować w coś, co będzie nam służyło na lata. Gdy byłam młodsza, nie zwracałam na to aż tak dużej uwagi, teraz zaczyna się to zmieniać.
Wielkimi krokami zbliża się nasze słynne w Holandii Święto Króla, a więc pomarańczowe przebrania i imprezy. Chciałabym nagrać Wam relację z tego dnia i zrobić kolejny po długiej przerwie film, który moglibyście zobaczyć tutaj oraz na YouTube. Również jak już pisałam zapraszam Was do śledzenia mnie na Instagramie, jeśli takowego posiadacie ;) Na dniach pojawi się baner.
Życzę Wam dobrej pogody na nadchodzące dni,
szczególnie na majówkę!
Uściski, Kasia
Jaki słodziak na ostatnim zdjęciu <3 Też pozbywam się plastiku z szafy, chociaż przyznam, że niewiele go zostało. Pamiętam jak mija mama pracująca kiedyś w fabryce nici była zniesmaczona, kiedy wchodziła moda na te sztuczności. Powiedziała wtedy swojemu szefowi, że bokiem to wyjdzie. I wyszło. Lepiej późno, niż wcale:)
OdpowiedzUsuńŚwięta racja :)
UsuńO kurczę, tyle się napisałam i nie to kliknęłam 🤦 Też się pozbywam tych sztuczności, i na szczęście niewiele jej zostało w mojej szafie. U mnie to objawiło się paskudnym uczuleniem, teraz nawet za darmo nie chcę :)
OdpowiedzUsuńTo tylko przez moderacje komentarzy :)
UsuńPogoda w Polsce, tuż przed świętami to był jakiś mix lata z zimą. Z wiekiem zaczynamy zwracać uwagę na wiele rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPrawda, wiek robi swoje :)
UsuńMiałaś niezłą niespodziankę pogodową w Polsce :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście mamy już maj i raczej nam to już nie grozi :)
Usuń👍😊
OdpowiedzUsuń<3
UsuńNie słyszałam o tym święcie ;) Opowiesz coś więcej??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🤗
Angelika
Zapraszam do nowego wpisu :)
UsuńJa zauważyłam ostatnio, że nawet nici do szycia są z poliestru. Ubrań, które mam się nie pozbywam. Kupiłam, lubię, więc noszę, ale teraz przed zakupem sprawdzam składy, bo często bawełna jest z domieszką :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie, ponoszę, co już się nie nadaje, to wyrzucę, ale teraz zwracam dużą uwagę przy zakupach ciuchów na materiał!
UsuńW Polsce znowu zrobiło się strasznie zimno 🥶
OdpowiedzUsuńW prawdzie śnieg nie pada, ale jak na maj jest stanowczo za zimno.
Oby do lata 😊
Pozdrawiam serdecznie
Justyna