#146 Podsumowanie pierwszej połowy roku 2025

 Witam kochanych czytających!



2025 zaczął się intensywnie

Ten rok zaczął się na prawdę intensywnie. Przygotowania do naszego ślubu 👰 . w między czasie pracaoficjalnie odebranie dyplomu ze szkoły, a także choróbsko, Kilka tygodni przed ślubem, nie mogłam się z tego cholerstwa doleczyć. Dopiero antybiotyk przypisany mi na ostatnią chwilę pomógł mi podnieść się z łóżka. Na szczęście od tamtej pory już nie chorowałam, co najwyżej byłam przeziębiona. 





Niezapomniane Walentynki 

Jeśli obserwujecie mnie dłużej, to wiecie, że od prawie 9ciu lat mieszkam w Holandii i tutaj znalazłam też swoją miłość - mojego męża. 
Po sześciu latach związku, pobraliśmy się w tegoroczne Walentynki. Trudno będzie zapomnieć o rocznicy, gdy każde radio będzie trąbić o święcie zakochanych, ha ha! 



Czas z przyjaciółmi / czas wolny 

Po całej gorączce ślubnej przyszedł czas na "sielankę". Pogoda ☀ wyjątkowo nam sprzyjała (na chwilę obecną nieco mniej). Jak ostatnio wspominałam, moja przyjaciółka N. również zamieszkała w Holandii, więc ostatnimi czasy miałyśmy okazję robić sporo fajnych rzeczy: odkrywać okolicę, podróżować i po prostu cieszyć się wspólnym czasem. 

A tutaj mix zdjęć z ostatnich miesięcy

N.

Minecraft film


Breda

po południe z koleżankami z pracy

moja kochana koleżanka Sylvia i piękne wieczorne niebo na jej balkonie


najnowsza część powieści Igrzyska Śmierci, niedługo recenzja :) 

Podsumowując

Wszystko jest fajnie, wiadomo raz lepiej, raz gorzej. Czasami jestem zmęczona pracą (jak każdy), a z dni wolnych staram się korzystać na 100%, co możecie zobaczyć wyżej, Im starsza się robię, im bardziej zaczynam to doceniać. Nawet najmniejsze rzeczy, najkrótsze momenty, Pracując w takiej branży jak moja ważne jest, aby dbać o swoje zdrowie psychiczne. 
Już za dwa tygodnie nasze wyczekiwane wakacje 🕶. Tym razem ....


ALBANIA

Jeśli rzeczywiście do niej zajedziemy. To podróż na ponad 2000 kilometrów. Jak co roku kamperem, więc mamy pełną wolność. Jak dojedziemy do Chorwacji, to już coś. Na pewno chcielibyśmy dojechać do Dubrownika, a stamtąd będziemy widzieć dalej. Kilkudniowa podróż, ale z pięknymi przystankami w Austrii, Chorwacji, Czarnogórze (możliwe, że tam zostaniemy na kilka dni) i stacja końcowa Albania. 
Mam nadzieję, że w końcu nadszedł punkt zwrotny na tym blogu i po wakacjach zrzucę tą obiecaną 💣  bombę! 


A Wy gdzie spędzicie tegoroczne wakacje?

Komentarze

INSTAGRAM