#133 WITAJ 2025!
Witam kochanych czytających!
Na początek życzę Wam raz jeszcze wszystkiego dobrego w tym kolejnym roku! Dużo zdrówka! Mam nadzieję, że ostatni dzień roku spędziliście tak, aby dobrze tamten rok zakończyć. Styczeń to miesiąc przygotowań do naszego wesela. Nie mamy żadnych planów na ten miesiąc, bo mamy sporo roboty w domu. Przyjęcie chcemy przygotować w domu, dlatego przygotowania trwają pełną parą. Nasz wyjątkowy dzień przypada na Świętego Walentego, a więc już za miesiąc :) Czy się stresuję? Tak i nie. Jesteśmy razem już tyle lat, że z jednej strony, nic to nie zmienia. Z drugiej zaś strony, fajnie że spotkamy się w gronie naszych najbliższych, aby ten wyjątkowy dla nas dzień uczcić. Nie robimy wielkiego wesela. 30-40 osób, tylko najbliżsi i po swojemu. Nie lubię robić czegoś na pokaz. O tym niedługo pojawi się kolejny wpis na blogu.
Macie jakieś postanowienia noworoczne? Ja nie za bardzo. Biorę "udział" w wyzwaniu dry january, czyli nie piciem żadnego alkoholu przez cały styczeń. Chyba mi się nie uda, bo we wtorek mam rozdanie dyplomów ze szkoły (ponad pół roku po jej zakończeniu :P) i na pewno będzie tam toast. Ale to nic, będzie to jedyny wyjątek :) Próbowaliście kiedyś dry january? Nie, żebym piła aż tak dużo, haha, ale nie ukrywajmy raz w miesiącu pojawiała się u nas jakaś impreza, na której oczywiście leje się piwko. Teraz trzeba dbać o linię, inaczej nie zmieszczę się w ciuchy na ślub :D
A więc rozdanie dyplomów, przygotowania do ślubu... Czy coś jeszcze ciekawego się dzieje? Miesiąc jak miesiąc, praca, rodzina, znajomi. Balans. Im starsza się robię, tym bardziej zaczynam doceniać te małe rzeczy. W tym roku w sierpniu skończę 27 lat, co roku widzę po sobie, że zmieniają mi się upodobania, priorytety. Jest to ciekawe, logiczne że z wiekiem się zmieniamy, ale gdy myślę czasami wstecz, to aż jestem zdziwiona, jak bardzo potrafimy się zmienić. Nie mówię tutaj czy na lepsze czy gorsze, ale bardziej o upodobaniach. Widzę to nawet po naszych podopiecznych, którzy mają po 80+ lat. Rok temu pili kawę z mlekiem a teraz piją czarną z cukrem, taki ot przykładzik.
No dobrze, kończę tą moją litanię noworoczną, podzielcie się w komentarzach Waszymi planami, czy też postanowieniami na ten rok! Jestem ich ciekawa :)
Uściski, Kasia
To cudowne gratuluję :) zadro ciekawe czy ja kiedyś tego doczekam . Ambitnie że przyjęcie w domu .
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDość ambitnie rzeczywiście, bo nie mało pracy przed nami :D
Życzę Ci odnalezienia tego jedynego <3
Gratulacje kochana ♥ Też w tym roku ślubujemy ;)
OdpowiedzUsuńMałe wesela też są fajne :D Ja wgl jest mega fanką wesel. Totalnie nie rozumiem osób, które je hejtują i osoby, które decydują się na duże/małe wesela :/ Kurde to tak cudowna okazja. Po prostu cieszmy się, że ktoś znalazł swoją miłość ♥
Pozdrawiam serdecznie 🤗
Angelika
Prawd? Wesela to teraz wyścigi...
UsuńPiękne chwile przed Wami 😊 gratulacje. Ja nie jestem fanką alkoholu także na palcach u jednej ręki można policzyć kiedy ostatnio piłam w przeciągu 10 lat 😁 ale nie hejtuję, ja po prostu tego nie lubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPowodzenia z przygotowaniami do ślubu. Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. :D
OdpowiedzUsuńDry January mam cały rok, he, he. Nie ciągnie mnie do alkoholu.
Pozdrawiam Cię serdecznie! :-*